Za oknem szaro, ponuro, zimno.
Deszcz obmywa gołe gałęzie drzew, na ulicach kałuże, na głowach kaptury.
A dla mnie ten dzień był niezwykle ciepły i cudowny !
Ja i On za rękę, idziemy perfekcyjnie omijając każdą kałuże.
Ja i On za rękę, idziemy perfekcyjnie omijając każdą kałuże.
Nie którzy ludzie
spoglądają przez okno i nie ważą się wychodzić,a my pod jedną parasolką,
przytuleni, wolnym krokiem podążamy na przód.
Ta chwila, ten dzień jest nasz, razem wzięliśmy sobie dzień wolnego od obowiązków.
Dziś ważne było to co my chcemy.
Gdy dziś wszyscy pochowali się w zakątkach swego domu,
Gdy dziś wszyscy pochowali się w zakątkach swego domu,
My wyszliśmy na spacer do parku, na świat.
W trakcie deszczu wszystko wydaje się wyjątkowe.
Przytulenie jest cieplejsze, pocałunki smaczniejsze.
W trakcie deszczu wszystko wydaje się wyjątkowe.
Przytulenie jest cieplejsze, pocałunki smaczniejsze.
Uśmiechy większe, radość pełniejsza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz