Translate

piątek, 13 kwietnia 2012

Leżę na łóżku w stanie totalnego nieogarnięcia ze słuchawkami na uszach i mokrymi od łez policzkami.

Podobno anioły istnieją i w końcu zaczęłam w to wierzyć ...
Marlena to pierwsza osoba ,która zna o mnie całkowitą prawdę ,której chciałam powiedzieć wszystko i ona mi też ... Obie pierwszy raz się otworzyłyśmy . Napisała mi taki piękny wiersz ,który tu za jakiś czas wstawię i list ,w którym zapewnia mnie ,że to właśnie ja jestem jej aniołem. Piękne jest to ,że przy mnie się uspokaja ,umie wypłakać i powiedzieć wszystko co jej na sercu leży. Tak strasznie za nią tęsknie ,ale nie możliwe jest to by nasz kontakt się urwał... Poczekam ,aż wyjdzie ze szpitala. Jej nareszcie chyba zaczęło się układać i mam nadzieję ,że da beze mnie radę ...

Kiedyś jej bezmyślne uczucie zmusiło ją do zrobienia sobie na nadgarstku tatuażu pisanego pismem gotyckim - t m r ,to ma znaczenie w jej życiu niestety ten związek zakończył się niepowodzeniem i to przykra pamiątka . Ja sobie zrobię tatuaż -p p też na nadgarstku ,który ma znaczenie takie ,że to pierwsza litera nazwiska i imienia mojego dziadka ...
Dla nas - t m r p p - tylko miłość rozumie prawdziwe poświęcenie .
Mój dziadek dał mi kiedyś wisiorek z PP i powiedział ,że to znak ... Zawsze się nad tym zastanawiałam ,ale teraz wiem . Oznaczać to miało osobę , Marlenę ,mojego anioła i mój znak na lepsze jutro i przyszłość . Osobę która będzie przy mnie ,zaufa i wesprze . Jest kimś tak wspaniałym ,moją Mercy <3 .
Tak strasznie za nią tęsknie i tak brakuje i jej uśmiechu ...
Ale obie pozostaniemy w swoich sercach .

Powiedziała mi ,że za dużo przejmuje się ludźmi ... Każdemu staram się pomóc ,doradzić i wspierać ... Ale w tym wszystkim zapominam o sobie . - Może i miała rację ? Powinnam zająć się sobą i swoimi problemami . Najpiękniejsze słowa " Moja Kochana Asiu ,życzę Ci odnalezienia na drodze życiowej drugiej połówki tak wspaniałej jak Ty , takiego człowieka ,chociaż nie wiem czy jeszcze tacy są ..." . Dziękuję .
Podobno gdy się rodzi człowiek jego dusza dzieli się na Dwie części jedna wędruje do nas samych ,druga to kogoś innego i całe życie polega na tym by odnaleźć tą osobę ... Ja ją znalazłam moją drugą duszą jest Marlena . Osoba przy której czuję ,że znamy się wieki i rozumiemy wszystko bez słów i obojętnie co by sie nie stało my i tak będziemy za sobą stały i starały się być przy innych .


Pamiętaj ,to co nas łączy nie pozwoli nam się rozdzielić ,a łączy nas wiele .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz