Translate

niedziela, 14 sierpnia 2011

` o Boska Matko ! ; o

` Dziś chodzę jak opętana i powtarzam tylko dwa słowa . Zgadniesz jakie ? Pewnie myślisz o '' Kocham Cię '' , zasmucę Cię . To nie one . Słowa te usłyszałam chyba dziś z moich ust milion razy .
Co za dzień <3.
Co za dzień <3.
Oh ! Co za dzień <3.
Magiczne słowa . Wiec w sobotę poznałam Radka <3. Kolega Krystiana .  Tak jakoś Natalia nie miała , ani wczoraj , ani dziś czasu  żeby wybrać się z nami na spacer  ,czy gdzieś . Ale byłam ja , Agnieszka , Krystian , Radek <3 , Arek . No w sobotę zadzwonił do mnie o 18 Krystian , że się nudzi i mamy wpaść . Tak jakoś tam też nam się nudziło . Krystian zadzwonił po Radka , który ma konia ;o. Strasznie nie chciałam go poznać i poszłam . Potem każdy zaczął po kolei do mnie latać , że mam wpaść . Nawet Radek zaczął coś mówić . Przyszłam , a ten zaczął mi bić prawa . Kurdę jak teraz pomyślę jakie on miła o mnie zdanie . Wstydliwej i głupiej wariatki . Ale było sympatycznie . Nigdy się tak nie naśmiałam jak z nim . Ciągle żartował i nie umiał być poważny . Nawet mnie namówił , żebym wsiadła na tego konia i sobie pojeździła . Co było dla mnie raczej nie możliwe , ale mi się zdawało . Udało mu się . A potem cały czas on mnie woził i jak wsiadłam wziął konia i powiedział '' I co mamy dziewczynę to idziemy .'' . Zrobiło mi się miło  ;p. Potem mi się tak spodobało , że nie chciałam zejść . Mu było na rękę , ale cóż musiałam . Ale przedłużaliśmy to jak najdłużej się dało . Następnie zazdrosny Arek zaczął mieć sapy i ciągle mnie zaczepiał . Radek mu coś powiedział i doszło do małej bójki . Ale nie było tak źle . Radek dał mi swój numer pod pretekstem ,iż jak coś będzie robił mi Arek mam mu dać znać on z przyjemnością z nim pogada i załatwi sprawę . Kiedyś wcześniej podobno chciał mu wjebać , ale nie miał pretekstu , a ja wyraziłam zgodę . No i niestety doszło do rozstania ; D. Pojechałam do domu . A dziś tak jakoś nie udał się zaplanowane wyjście z Natką bo jej coś wypadło . Wiec za telefon i dzwonię do Krystiana co robi bo się nudzę i nie mam co robić . A on , że zaraz wychodzi na ośrodek z Radkiem i jego koniem <3. A ja , że spoko nie będę przeszkadzać i w ogóle . Tak się pytam bo chciałam wpaść . A on , że spoko i czemu nie . Radek się ucieszy i razem pochodzimy . Wiec po Agusię i jedziemy . Jak dojechaliśmy ich jeszcze nie było . Poczekałyśmy na nich w barze , lody były i soczek <3.  Jak chłopaki przyjechali to się śmieliśmy , że mam lepszy gust co do lodów . Słowa Radka . ; D. To się znowu naśmieliśmy ;p. Potem , że wygrałam loda i wywaliłam patyczek na śmieci ; D. Każdy chciał to sięgać . Bo widzieli , że wygrałam ; o. Ale niestety osy latały to się im odechciało , a ja miałam wylane ; p. Doszedł do nas jakiś chłopak . I tak nasz konik budził duże zainteresowanie . Chłopaki kasowali , za jazdę  i zdjęcie ;D. Tylko taki Pan przyszedł bardzo napity . A konik nie lubi takich ludzi i prawie ugryzł . Wszedł za pomocą kolegi na Konia , ale ściągać musieli go chłopaki ;D. A my , że ma wypite , a ten dwa piwa . A my śmiech i Radek się tak odchylił i pokazuje dwa piwa . Ja się śmieję , ten puszcza oczko i tak jakoś się zbliżyliśmy .<3. Ale zaraz powrót do realnego świata . Krystian jeździł potem na koniu i nikt inny nie mógł . A jak mu Radek kazał zejść i mi wejść , że ja mam pojeździć . Bo nóżki mi się wymęczą . Zrobiło mi się miło . A ja nie chciałam ,a on zaczął żartować , że wczoraj też nie i Ajćć , a potem zejść nie chciałam . Potem Konik miał dość i chłopaki poszli go odwieść do domu i mieli wrócić . A my poszłyśmy się kąpać. Ja się nie kąpałam poszłam na loda . Czekamy 2 godziny , Krystian dzwonił parę razy w tym czasie , że muszą coś zrobić . No i było przed 21 i ja mówię , że chcę jechać . Spotykamy po drodze Krystiana bo piesze przyszli . Ten wielki foch na Radka  , który jego telefon zgubił . Aga z nim została i go uspokajała , a ja poszłam szukać i pomóc Radkowi . Bo się ciemno robiło i tak szliśmy taką drogą , w okół nas drzewa . Niby powaga i poważna sytuacja ,ale on nie umiała się normalnie zachować . Ciągle żartował i było zabawnie . Pytał się gdzie dokładnie mieszkam i jak doszliśmy do końca drogi Aga już tam była i czekała . Wsiadłam do samochodu i pojechałam . A Radek do mnie czy już muszę iść , tak szybko  , a ja odpowiedziała ,że nie szybko czas goni i to oni tak długo nie wracali . Oboje poszliśmy w dwie inne strony , a on tylko parę razy patrzał :p.

No właśnie Krystian znalazł telefon bo napisał przed chwilką eskaa ; D , czy śpię . Nie śpię , więc idę z nim popisać ; **.A was zostawiam i już nic nie dodam . Paaa i Dobranoc ; *. Kolorowych .; )


Mam nadzieję , że jutro zobaczę Radka , ponownie ;D. Chociaż jutro widzę się z Natką i nie wiem . Nie jestem pewna <3 .

` co za dzień.,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz